czwartek, 26 stycznia 2017

Z aloesem przez kontynenty

I chociaż aloe vera to główny temat o którym piszemy na naszym blogu warto przypomnieć jego historię. Odlegli przodkowie aloe vera wywodzą się z części wschodniej basenu Morza Śródziemnego. Pierwsze zapisy przedstawiające jego terapeutyczne właściwości odkryto na glinianych tabliczkach sumeryjskich pochodzących z ok. 1750r. p.n.e W Palestynie, w gorącym klimacie aloes stosowany był do balsamowania zwłok. Wielu ludzi uważało aloes za roślinę biblijną przytaczając niektóre fragmenty z Biblii. Obecna nazwa Aloe Vera wywodzi się nie od akkadyjskiego wyrazu "Si-bu-ru", ale od
arabskiego "alloeh", co oznacza ”gorzką i połyskującą substancję”, choć nie sposób nie zauważyć podobieństwa tej nazwy z Allahem, czyli imieniem muzułmańskiego Boga. Nic dziwnego, gdyż jest to w końcu to roślina boska .... Aloe Vera był już znany w starożytnych czasach. Do dziś w Egipcie aloes sadzi się w pobliżu cmentarzy. Podobny zwyczaj panuje wśród niektórych afrykańskich plemion, np. w Etiopii i Somalii, czyni się to, z wiarą, że jeżeli aloes zakwitnie, to, że nieboszczykowi udało się dotrzeć do ogrodów Stwórcy. Wyznawcy Islamu umieszczali Aloe Vera na drzwiach w dowód odbytej pielgrzymki do Mekki. Żydzi natomiast zabezpieczali w ten sposób swoje domy przed złymi duchami. W Egipcie wierzenia te przetrwały do dziś. Nadal aloe vera powieszony nad wejściem do mieszkania sprowadza bogactwo i zdrowie. Pozbawiony wody, a także gleby może w tamtej strefie klimatycznej przetrwać nawet całe lata i co więcej w takich warunkach zakwitnąć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz